Zmienił się region. Wszedłem do Rijoi. Chyba tylko wino tu rośnie :)
Same pola. Przed wioską Navarote ruiny kościoła i szpitala dla pielgrzymów z XII w. Dalej masa zakładów produkujących wino. Jeden z nich, Don Jacobo, zaprasza na degustację. Niegrzecznie byłoby odmówić :) Pychooooota !!
Zaczyna lać. :(:(
Przechodzę obok skupu winogron. Winogrona na przyczepie traktora.... ciekawy widok.
Dochodzę o 15.00. Biorę łóżko w małej prywatnej alberdze. Tylko 12 osób w pokoju. Przerobiona z mieszkania. Czysto. Ciepła woda. Robię pranie, bo wszystko zaczyna śmierdzieć.
Trzymajcie się.
środa, 15 października 2014
Etap ósmy
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz