Właścicielka zrobiła kolację. Przy stole była jeszcze jej córka i córka jej przyjaciółki. Obie wychowują je same.
Widać nie tylko u nas jest zgraja chłopów-tchurzów. Po kolacji zrobiliśmy z dziewczynami zadanie z maty na jutro. Dzieci są wszędzie takie same.
Mata zresztą też :)
japa się cieszy jak dziecko ;-)
OdpowiedzUsuń